„Sport to zdrowie dopóki nie przyjedzie pogotowie”
To powiedzenie, znane chyba wszystkim, słyszałem tydzień temu w pokoju lekarskim. Czy szeroko rozumiany sport musi kojarzyć się z urazem? Czy wielogodzinne siedzenie, przesiadanie się z krzesła w pracy do samochodu i na kanapę przed telewizorem jest bezpieczniejsze niż aktywność fizyczna?
Może w krótkim odstępie czasu – tak, ale patrząc z perspektywy lat już nie.
Jeśli chcemy mówić o kontuzjach wynikających z uprawiania jakiejkolwiek dyscypliny sportowej na poziomie amatorskim to czy nie łatwiej jest im zapobiegać niż je leczyć?
Poniżej przedstawiam Wam czynniki dzięki, którym możecie zapobiegać urazom.
- rozgrzewka
- rozciąganie
- taping
- ochraniacze
- właściwe wyposażenie
- odpowiednia nawierzchnia treningowa
- odnowa biologiczna
- odżywianie
- psychologia
Krótko o ostatnim punkcie:
Zarówno zbyt duże pobudzenie psychiczne jak i brak motywacji, zwiększa ryzyko kontuzji. Jedno i drugie wiąże się z brakiem koncentracji i wydłużonym czasem reakcji. Podejście do treningu na zasadzie ,,Grubo albo wcale,, czy też sprawdzanie fejsa między seriami, wcześniej czy później skończy się mniejszym lub większym urazem.